Na świecie jest wiele religii i wyznań. Ta mnogość oznacza, że ludzie szukają w swoim życiu czegoś więcej niż tylko płytkich przyjemności. Rzeczywiście, niektóre religie powstały z żądzy sławy albo pieniędzy założyciela, jednak ludzie zazwyczaj szybko rozpoznają takiego oszusta i w konsekwencji odchodzą od niego. Jednak mimo ostrzeżeń niektórzy z nas są zbyt ufni. Przykładem może być pewien eksperyment, który został przeprowadzony przez człowieka, który stał się na pewien czas religijnym guru.
Znaleźli się ludzie, którzy mu uwierzyli i razem wykonywali religijne rytuału z religii dalekiego wschodu – medytacje i inne obrzędy z Hinduizmu. Ludzie ci nie wiedzieli, iż uczestniczą w eksperymencie ale w końcu ich guru oznajmił im to. Ludzie ci byli bardzo zdziwieni ale to dowodzi, iż każdy człowiek szuka w swoim życiu jakiegoś uduchowienia. Niektórzy mogą rzec, iż każdy szuka prawdy. Ateiści i agnostycy nie uczestniczą aktywnie w żadnych obrzędach religijnych, bo nie wierzą w Boga lub bogów. A jeśli już uczestniczą to dlatego, że chcą uszanować poglądy religijne innych.
Ale ateiści i agnostycy też szukają jakichś form uduchowienia, ponieważ są różne poglądy filozoficzne, które mogą oni kontemplować. Mogą też kontemplować działa sztuki takie jak obrazy, muzykę poważną albo dzieła literackie, napisane przez wielkich mistrzów pióra. Taka kontemplacja jest raczej powszechna wśród filozofów nie wierzących w bóstwa lub Boga. W chrześcijaństwie i innych religiach takich jak Islam mamy również do czynienia z kontemplacją ale raczej jest to stosowane podczas czytania Pisma Świętego (w przypadku chrześcijaństwa) lub Koranu (w przypadku muzułmanów).
Kontemplacja i medytacja są szczególnie powszechne w Buddyzmie, gdyż w tej religii dochodzi się do prawdy poprzez odpowiednią ilość czasu jaką trzeba poświęcić na medytację. Filozofia oraz religia odpowiadają na bardzo ważne pytania takie jak skąd pochodzimy, czy jest życie po śmierci, jaki jest sens życia lub jak powstał wszechświat. Każdy człowiek jest ciekaw odpowiedzi na te pytania, w szczególności, gdy są udzielane przez szanowanych profesorów filozofii albo wykształconych teologów. Ciekawe jest to, że ateiści nie są w stanie stuprocentowo uzasadnić nieistnienia Boga natomiast ludzie wierzący nie są w stanie dobrze udowodnić istnienia Boga.
Filozofia to dość trudna dziedzina nauki i w jej skład wchodzą też logiczne argumenty, które trzeba formułować, gdy dochodzi do dyskusji albo należy postawić sprawę jasno i konkretnie coś wytłumaczyć. Filozofia nie jest traktowana przez niektórych ludzi zbyt poważnie, jednakże jest ona potrzebna właśnie w takich sporach światopoglądowych. Dlatego społeczeństwo powinno z większym szacunkiem odnosić się do tej dziedziny nauki i pokrewnych dziedzin.
Głównym argumentem stawianym przez ludzi wierzących w sporach z ateistami jest tzw. dowód z pierwszej przyczyny. Ta teoria mówi o tym, iż musiała być jakaś pierwsza przyczyna wszystkiego. Na pierwszy rzut oka nie ma w tej teorii nic specjalnego ale po bliższym przyjrzeniu się teoria ta zyskuje w naszych oczach. Otóż, chodzi o to, że wszystko co nas otacza mogłoby nie istnieć. Ale jednak istnieje więc musi być jakaś przyczyna tego, że ktoś ten przedmiot, zwierzę lub człowieka tam umieścił. Tak samo jest np. z kubkiem herbaty, który stoi na biurku – nie musiałoby go tam być ale osobie siedzącej przy tym biurku chce się pić dlatego go tam postawiła.
I w ten sposób możemy dojść do przyczyny wszystkiego – musiała być jakaś przyczyna tego, że ja się narodziłem; musiała być jakaś przyczyna, że ktoś wybudował dom, w którym mieszkam; musiała być przyczyna, że powstało takie państwo jak Polska. I w ten sposób można dojść do pierwotnej przyczyny wszystkiego – tą przyczyną jest działania Boga, bo przecież świata mogłoby nie być, ale jest. Naturalnie, ktoś może powiedzieć, że przyczyną powstania świata jest Wielki Wybuch jednak ta sytuacja też miała jakąś przyczynę, w przeciwnym wypadku nie zaistniałaby.
Tak samo jest z tym co było przed wielkim wybuchem – być może nasz Wszechświat zrodził się ze zderzenia dwóch innych Wszechświatów i nasz Wszechświat jest częścią Wieloświata. W kontekście udowadniania istnienia Boga nie ma znaczenia jak powstał nasz świat bowiem Bóg był przed tym wszystkim i to on go zrodził – taki jest sens tej teorii filozoficznej. Jest to bardzo dobra teoria i filozofom-ateistom ciężko z nią walczyć, chociaż oczywiście próbują i wymyślają coraz to nowe koncepcje potwierdzające to, że Bóg lub jakiekolwiek bóstwa mogą nie istnieć.