Polacy nie badają wzroku!

Badania wzroku nie są obowiązkowe i właśnie to jest główna przyczyna bagatelizowania problemów z oczami albo chociażby niestosowania profilaktyki prozdrowotnej narządu wzroku.

Okazuje się, że brak rutynowych badań prowadzi nas do ogromnych dysfunkcji. Sami okuliści wskazują, że pacjenci zgłaszają się do nich, kiedy zaburzenia widzenia są na tyle duże, że nie pozwalają normalnie funkcjonować. Zazwyczaj jest już za późno, by wdrożyć w pełni skuteczne leczenie. Specjaliści biją też na alarm – nawet 65% Polaków w ciągu ostatnich kilku lat nie odbyło kontrolnej wizyty u okulisty, a takie warto przeprowadzać przynajmniej raz w roku.

W Polsce organizowane są ogólnokrajowe akcje społeczne, które mają zachęcać ludzi do badań wzroku. Te przysługują nam przecież z ramienia NFZ. Co więcej, ogromna rzesza sklepów optycznych przyłączyła się do akcji i również podstawowe badania oferuje bezpłatnie. Dlatego więc z wizyt u okulistów korzystamy tak rzadko. Przecież profesjonalnego specjalistę z tego zakresu możemy bez problemu znaleźć w swojej lokalizacji. Często wystarczy wpisać hasło typu „okulista warszawa”, by umówić się na wizytę.

Dlaczego nie badamy wzroku?

Bagatelizowanie narządu wzroku to efekt tego, że zaburzenia widzenia bardzo często nie dają na samym początku wyraźnych objawów. Dopiero kiedy te stają się na tyle uporczywe, że przeszkadzają w codziennej aktywności, decydujemy się na wizytę u lekarza. Świąd oczy, pieczenie, łzawienie, suchość oka, uczucie piasku pod powiekami niwelujemy najczęściej samodzielnie poprzez stosowanie kropli dostępnych w aptekach bez recepty. To tylko zagłuszanie problemu, a nie jego długotrwałe eliminowanie. Objawy znikną, ale nie przyczyna ich występowania. Niedługo zapewne wrócą i to ze wzmożoną siłą.

Rzeczywiście na początku możemy nie zdawać sobie sprawy z powstałego problemu z narządem wzroku. Jakość widzenia może się pogarszać, ale nie na tyle, byśmy z tego powodu odczuwali jakiś dyskomfort. Do okulisty wybieramy się więc w obliczu znacznego już niedowidzenia, światłowstrętu, stanów zapalnych, podwójnego widzenia.

Polacy o własnym wzroku

Zadziwia fakt, że nawet 65% Polaków nie bada regularnie oczu. Jednocześnie aż 30% zdaje sobie sprawę, że niewystarczająco dba o narząd wzroku, a 26% źle ocenia stan swoich oczu. To nie przeszkadza nam jednak w bagatelizowaniu wizyt u okulisty. A przecież podstawowe badania narządu wzroku są w pełni bezpieczne, nieinwazyjne. Trwają dosłownie kilka minut, nie wiążą się z żadnym dyskomfortem, nie są bolesne, a pacjent od razu może wrócić do poprzedniej aktywności. Podstawowe badania oczu nie wymagają też żadnego przygotowania.

Okuliści apelują, by osoby po 30 roku życia badały swój wzrok przynajmniej raz w roku. Ci, którzy już mają zalecenie noszenia okularów korekcyjnych, muszą to robić częściej, zawsze zgodnie ze wskazaniami medyka. Tylko regularne badania i wykrycie zaburzeń wzoru w początkowym stadium pozwoli uchronić nasze oczy przed niebezpiecznymi schorzeniami, które niejednokrotnie mogą przyczynić się do utraty wzroku.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here