Przyjęcie w swoje progi nowo narodzonego malucha jest nie lada wyzwaniem. Noworodek potrzebuje bowiem specjalnych warunków do życia, które przyszli rodzice muszą mu przygotować zawczasu, jeszcze zanim maluch pojawi się na świecie. Nie ma co ukrywać – jest to ogromnie trudne. Zwłaszcza w przypadku młodych rodziców, którzy zamierzają powitać na świecie swoje pierwsze dziecko i nie mają jeszcze kompletnie żadnego doświadczenia. Wtedy problematyczne mogą być nawet kwestie pod tytułem „jaki materac dla noworodka” czy „jaki kolor ścian będzie najodpowiedniejszy do pokoiku dziecięcego”.
Choć specjaliści podkreślają, iż kolor ścian nie ma wpływu na rozwój dziecka, rodzice prześcigają się wręcz w czytaniu coraz to nowych artykułów na temat tego, jaki odcień farby będzie najskuteczniej stymulował dziecko do rozwoju. Kolejny problem pojawia się w przypadku doboru łóżeczka – które będzie najbezpieczniejsze, a ponadto będzie pasować stylistycznie do reszty wystroju pomieszczenia? Cóż, dylematów jest mnóstwo. Dlatego chcielibyśmy zwrócić uwagę na kilka najbardziej chyba problematycznych dla młodych rodziców kwestii, z którymi przychodzi im się zmierzyć podczas urządzania pokoju dziecięcego…
1. Dobór tkanin
Jednym z największych problemów jest dobranie odpowiednich tkanin stanowiących oprawę okien. W praktyce sprowadza się to więc do tego, że rodzice bardzo często wahają się, czy wybrać rolety, zasłony, żaluzje, czy też same firanki. Dlatego też podpowiadamy – jeśli chodzi o dobro malucha, nie ma to najmniejszego znaczenia. Nie jest to bowiem kwestia, która mogłaby mieć bezpośredni wpływ na rozwój dziecinki – nie ma się co martwić o oświetlenie i jasność pomieszczenia, bowiem zarówno rolety, jak i żaluzje i zasłony można odsłonić, wpuszczając tym samym do pokoiku więcej światła.
Rozwiązanie jest więc proste – najlepiej, by rodzice pokierowali się swoim własnym gustem i dobrali po prostu to, co według nich będzie bardziej pasować. Jeśli uważają, że jako ozdoba okien najlepiej sprawdzą się funkcjonalne rolety w jasnym, kremowym kolorze, niech śmiało zdecydują się na zakup takich właśnie rolet. Jeśli zaś uznają, iż ładniej będą się prezentować delikatne, cieniutkie firaneczki przyozdobione nadrukami pasującymi tematycznie do pokoju dziecięcego (zabawki, pluszowe misie, zwierzątka, postacie z kreskówek), powinni zainwestować właśnie w tego typu firanki.
Po pewnym czasie, gdy maluch nieco podrośnie i zacznie przejawiać pewne preferencje odnośnie kolorów lub konkretnych kreskówek, będzie można zdecydować się na zakup nowych firanek lub zasłon, które będą już zgodne z kształtującym się dopiero gustem malucha.
2. Dobór nakrycia podłogi
Czy w pokoju dziecięcym lepiej sprawdzi się wykładzina w kolorowe wzorki (lub też zupełnie gładka), czy też panele? Może panele powinno się nakryć dywanem? Jaki rodzaj podłogi będzie najbardziej przyjazny noworodka, który na razie jedynie leży w łóżeczku i radośnie gaworzy, jednak za pewien czas z niego wyjdzie i pełen zapału zacznie poznawać świat?
Cóż, zdaje się, że najlepiej w pokoikach dziecięcych radzą sobie miękkie, pluszowe, grube dywany, po którym maluch będzie mógł w przyszłości śmiało raczkować, a nawet na nim leżeć. Taki dywan pełni więc podwójną funkcję – z jednej strony chroni dziecko przed uszkodzeniami, które mogłoby spowodować raczkowanie lub chodzenie po twardej, zimnej podłodze; z drugiej zaś zapewnia mu relaks i staje się wygodnym miejscem odpoczynku i zabawy, gdzie maluch może spędzać czas na wspólnej zabawie ze swoimi rodzicami.
3. Kolor ścian
Wspomniany już wcześniej dylemat dręczący tysiące rodziców. Zdawać by się mogło, iż jest to tak prosta kwestia, że nikt nie powinien mieć z nią problemów. Rzeczywistość jest jednak zupełnie inna. Młodzi rodzice niejednokrotnie doszukują się prawdy w mitach, jakoby kolor ścian miał mieć wpływ na charakter dziecka, którego osobowość dopiero się przecież kształtuje.
Z tego też powodu rodzice najczęściej unikają czerni lub generalnie ciemnych barw, takich jak na przykład popiel, granat czy bordo (bojąc się, iż mogą mieć one negatywny wpływ na samopoczucie noworodka) oraz czerwieni (przyjęło się bowiem, iż dziecko staje się nerwowe przebywając w pomieszczeniu, w którym ściany pokryte zostały farbą w tym kolorze). Jak się okazuje, całkowicie niesłusznie. Naukowcy dowiedli bowiem, iż kolor ścian nie ma wpływu na rozwój niemowlęcia, dlatego też kochający ciemne, stonowane barwy rodzice mogą się śmiało zdecydować na pomalowanie ścian pokoiku dziecięcego takimi kolorami, jakie najbardziej uwielbiają.